Rowerek to coś wspaniałego, lubię sobie pojeździć przeważnie w niedziele jak się już wyśpię. Biore do łapy mapę ścierzek rowerowych a na bagażnik zgrzewkę piwka, obieram trase i jazda do tego oczywiście dobra muzyka na uszach.
Trasy przeważnie wiodą przez nasze okoliczne lasy dookoła Helmond, Bakel, Lierop i Someren (tu w Holandii) i maja przeważnie 30 km długości.
Post został pochwalony 0 razy